Firmy energetyczne od dawna postrzegane są jako „tradycyjnie konserwatywna branża”. Jednak dziś sztuczna inteligencja coraz śmielej wkracza w kluczowe obszary ich działalności — od obsługi klienta po zarządzanie przychodami.
Mimo to wielu liderów wciąż podchodzi do niej z ostrożnością. I nie bez powodu: wdrożenie AI to nie tylko kwestia wydajności, lecz także bezpieczeństwa klientów i ochrony danych.
W tym artykule omówimy główne obawy, które najczęściej słyszymy od:
- menedżerów firm użyteczności publicznej podczas debat branżowych,
- analityków i firm badawczych takich jak IDC,
- oraz potencjalnych klientów, gdy prezentujemy pakiet rozwiązań MaxBill AI.
Aby rozwiać wątpliwości, poprosiliśmy Roni Rechter, szefową działu MaxBill AI Billing, o odpowiedź na najczęściej pojawiające się pytania.
Obawa 1: Sztuczna inteligencja w sektorze energetycznym to „czarna skrzynka”
Jeden z przedstawicieli IDC zapytał nas wprost:
„Jak zapewniacie ścisłe zarządzanie czymś, co działa jak czarna skrzynka? Jak gwarantujecie możliwość audytu obliczeń rozliczeniowych?”
Roni wyjaśnia:
„Sztuczna inteligencja nie wystawia faktur bezpośrednio. Jej zadaniem jest wygenerowanie fragmentu kodu, który następnie wykonuje silnik rozliczeniowy, aby naliczyć opłaty. Oznacza to, że każdy etap można prześledzić, zweryfikować i poddać audytowi.”
Zamiast jednego nieprzejrzystego procesu, AI w MaxBill działa poprzez łańcuchy modeli. Każdy z nich ma jasno określone zasady i ograniczenia. Każdy wynik można przypisać do konkretnego wejścia, co ułatwia uzasadnienie rezultatu zarówno przed klientami, jak i regulatorami.
Dodatkowo istnieje pełna ścieżka audytu — każdy proces, każdy krok i każdy wynik są rejestrowane. Na przykład, jeśli trzy łańcuchy przetwarzają dane od ekspertów biznesowych, możemy dokładnie prześledzić, jak każdy z nich przyczynił się do ostatecznej formuły rozliczeniowej.
Mówiąc prościej: AI opracowuje logikę i pisze kod, ale same obliczenia faktur wykonuje silnik rozliczeniowy — nie AI.
Obawa 2: Czy można zaufać dokładności finansowej? A co z „halucynacjami” AI?
Kolejna częsta wątpliwość dotyczy tego, czy AI może „halucynować”, czyli generować nieprawidłowe wyniki.
Roni doprecyzowuje:
„AI pomaga w pracy z danymi nieustrukturyzowanymi — analizuje swobodny tekst, konfiguruje nowe oferty, generuje skrypty — ale obliczenia rozliczeniowe wykonuje silnik rozliczeniowy, a nie AI. Co więcej, oferty w katalogu produktowym zawsze przechodzą weryfikację człowieka.”
W naszym podejściu do AI termin „halucynacje” jest nieadekwatny. Ponieważ nasze modele działają w ściśle określonych granicach, każdy krok jest weryfikowany. Po prostu nie ma miejsca na przypadkowe rezultaty.

Obawa 3: Czy dane klientów są bezpieczne?
Liderzy branży często obawiają się wycieku danych.
Oto, jak odpowiada na to Roni:
„Wszystkie dane osobowe i handlowe pozostają wewnątrz naszego bezpiecznego środowiska. Nic nie jest wysyłane na zewnątrz.”
Jeśli oprogramowanie jest wdrożone lokalnie, dane nigdy nie opuszczają serwerów klienta. W przypadku rozwiązań chmurowych, które korzystają z dostawców takich jak OpenAI, Gemini czy Claude, MaxBill działa w oparciu o umowy zgodne z RODO.
W obu przypadkach dane klientów są chronione i w pełni zgodne z przepisami o ochronie danych.
Obawa 4: Czy zwrot z inwestycji (ROI) będzie widoczny od samego początku?
Sceptycyzm wobec zwrotu z inwestycji (ROI) jest naturalny — zwłaszcza w branży, w której duże projekty IT często przekraczają budżety i terminy.
Według Roni:
„Różnica w przypadku AI polega na szybkości. Użytkownicy natychmiast widzą, jak szybko mogą tworzyć i uruchamiać nowe oferty. To, co wcześniej zajmowało miesiące, teraz trwa kilka dni. Ta krótsza ścieżka time-to-market to najbardziej widoczna korzyść.”
Sztuczna inteligencja ogranicza również pracę manualną — mniej pracowników jest zaangażowanych w powtarzalne zadania, co obniża koszty operacyjne. Efekty stają się widoczne w przychodach już pod koniec roku.
Obawa 5: Czy musimy wymieniać cały system legacy?
Wiele firm energetycznych zastanawia się, czy AI może współpracować z istniejącymi systemami.
Roni wyjaśnia:
„AI może działać równolegle z systemami legacy. Z czasem może przejmować coraz więcej funkcji, stopniowo pokazując swoją efektywność.”
Zamiast radykalnej modernizacji, firmy mogą wdrażać AI etapami — najpierw w nowych liniach biznesowych lub usługach, a następnie w całej organizacji.
Obawa 6: Czy chatboty oparte na AI nie zaszkodzą relacjom z klientami?
Firmy energetyczne miały złe doświadczenia z tradycyjnymi chatbotami, które często frustrowały klientów.
Roni wyjaśnia:
„Te stare chatboty, jakie znamy, nie są prawdziwą sztuczną inteligencją. Nowoczesne agenty AI działają inaczej — udzielają kontekstowych odpowiedzi, jasno wyjaśniają faktury i wiedzą, kiedy przekazać sprawę człowiekowi.”
Na przykład, jeśli klient zapyta „Dlaczego moja faktura jest tak wysoka?”, agent AI może pobrać dane, wyjaśnić przyczynę, a nawet dodać kontekst regulacyjny. Jeśli sytuacja wymaga empatii, zapytanie jest przekierowywane do pracownika obsługi klienta.
W ten sposób agenty AI poprawiają — a nie pogarszają — doświadczenie klienta.
Odkryj MaxBill AI Self-Care:
Obawa 7: Czy zespołom trudno będzie się dostosować?
Nowe technologie zazwyczaj wiążą się z trudnym procesem nauki, ale w przypadku sztucznej inteligencji jest odwrotnie.
„Nauka obsługi systemów rozliczeniowych lub CRM wspieranych przez AI jest łatwiejsza niż opanowanie złożonego tradycyjnego oprogramowania” — zauważa Roni.
Ponieważ AI automatyzuje rutynowe zadania, pracownicy mają mniej pracy manualnej. Wdrożenie przebiega szybciej, a firmy energetyczne, które się ociągają, ryzykują pozostanie w tyle za konkurencją.
Obawa 8: Czy sztuczna inteligencja zwiększa zależność od dostawców?
Zależność od dostawców to naturalna część każdego środowiska IT, ale dzięki AI jest ona mniejsza.
Roni wyjaśnia:
„Pomyśl o tym: jeśli twoi wewnętrzni programiści odejdą, system może ucierpieć. Dzięki AI zależność od indywidualnej wiedzy ekspertów jest zminimalizowana — zasady i wyniki są zapisane bezpośrednio w systemie.”
Obawa 9: Kto ponosi odpowiedzialność, jeśli AI wygeneruje błędne wyniki?
Odpowiedzialność spoczywa na dostawcy. A ponieważ każda decyzja AI jest przejrzysta (zob. Obawa 1), błędy można łatwo zidentyfikować i wyjaśnić.
Obawa 10: Czy AI działa całkowicie samodzielnie, czy też uczestniczy w procesie człowiek?
„AI jest na tyle inteligentna, że rozpoznaje, kiedy sprawa wymaga interwencji człowieka. Potrafi przypisać zadanie do odpowiedniego konsultanta i przygotować cały kontekst” — wyjaśnia Roni.
Taki model hybrydowy zapewnia klientom szybki dostęp do dokładnych informacji, a jednocześnie pozwala im skorzystać z ludzkiej empatii, gdy jest to potrzebne.
Dodatkowo: ukryta zaleta rozliczeń wspieranych przez AI
Jedną z największych barier przy wdrażaniu nowych systemów rozliczeniowych jest ryzyko — związane z kosztami, czasem oraz nieprzewidzianymi problemami, takimi jak błędna migracja danych.
Właśnie tutaj sztuczna inteligencja robi różnicę. W MaxBill, podczas wymiany systemu legacy, rejestrujemy dane wejściowe i wyjściowe starego systemu, porównujemy błędy i pozwalamy, by AI wskazała rozbieżności. Sztuczna inteligencja nie tylko pomaga naprawiać błędy, ale również przewiduje wyniki, które nie były częścią pierwotnych założeń projektu.
Dzięki temu firmy energetyczne mogą przeprowadzić transformację z mniejszym ryzykiem — i jednocześnie odkryć nowe, nieoczekiwane wnioski.